Tegoroczny sezon był dla mnie rekordowym jeśli chodzi o ilość wykonanych sesji ślubnych nad morzem. Tak jak chyba jeszcze nigdy nie zdarzyło się wykonałem ich więcej aniżeli w górach. Królowała Gdynia i Orłowo, gdzie w tym tygodniu stworzymy prawdopodobnie ostatnią w tym sezonie sesję ślubną nad naszym polskim morzem. Trzymajcie kciuki za pogodę i ciepłą wodę 😉
Połowa sierpnia chwila po godzinie 5 rano. Niezapomniany wschód słońca z Anią i Piotrkiem na najdłuższym molo na Morzu Bałtyckim w Sopocie. Zima idzie tak więc ciąg dalszy zdjęć nastąpi 😉
PS czy mi się wydaje czy kiedyś nie było czegoś takiego jak „bilet nocny na molo” 😀 ?
